07 maj Szafa idealna, czyli „już wiem, co na siebie włożyć!”
Pełna szafa? Znowu nie masz co na siebie włożyć? Odśwież swoją garderobę na wiosnę! 👗👚👖
Warto zająć się tym właśnie teraz! A pomoże Ci w tym niezawodna Anna Wójcik | stylista!
Ile razy stanęłaś przed pełną szafą twierdząc „znowu nie mam co na siebie włożyć”? Wiesz dlaczego tak się dzieje? Masz tam mnóstwo rzeczy, które tworzą iluzję tego, że faktycznie posiadasz ubrania na każdą okazję.
Co więc musimy zrobić? Pamiętaj, tu obowiązuje jedna zasada – ZERO SENTYMENTÓW❗️
Przygotuj pudło lub worek, do którego będziesz odkładać zarówno te elementy garderoby, które dobrze się nam kojarzą, ale założyłaś je tylko raz (np. sukienka z pierwszej randki czy spodnie, w które miałaś się wcisnąć trzy sezony temu), jak i inne ubrania, które tylko zapychają Twoją szafę, bo z nich nie korzystasz. To właśnie one sprawiają, że Twoja garderoba jest przeładowana. W przyszłości, owszem, możesz zaglądać do pudełka wspomnień, ale gwarantuję, że nie założysz żadnej z tych rzeczy ponownie 😉
Czego jeszcze się pozbywamy?
Rzeczy, których nie nosiłaś dłużej niż rok, z metką. Trafiły do szafy często przez impulsywne zakupy typu „muszę poprawić sobie humor”. Zazwyczaj nie pasują one do pozostałych elementów garderoby. Często bywa, że są to modowe eksperymenty, ale też są to niepotrzebnie wydane pieniądze. Oddaj je, sprzedaj, ale nie zostawiaj. I tak nigdy ich nie założyłaś. No mercy ☝️
Co jeszcze tworzy wspomnianą iluzję pełnej garderoby?
Ubrania zniszczone bez możliwości ich naprawienia w jakikolwiek sposób. Nasze ulubione spodnie nie będą się dobrze prezentowały, kiedy mają dziurę (i nie przypomina ona modnego przetarcia 😉). Poza tym rzeczy za duże zostawione na „po domu” i rzeczy za małe „bo kiedyś schudnę”.
Co do tych za dużych, „po domu” – nie trzeba chodzić w powyciąganych, spranych, często starych dresach, aby czuć się swobodnie. Nie dodaje nam to ani motywacji do działania, ani energii. Dlaczego chcemy pięknie prezentować się poza domem, a nie w domu? Zwłaszcza, że teraz spędzamy w nim prawie 100% naszego czasu (o tym, jak stworzyć komfortowy i kobiecy dress code przeczytasz tutaj 👉 https://www.facebook.com/wsiecioffline/posts/121234722830722?__tn__=K-R).
Co do tych za małych – nigdy nie wiesz, jak zachowa się Twój organizm. A może nasz aktualny rozmiar też jest fajny, jeśli tylko dobierzemy odpowiednie ubrania? Zostaw tylko te ubrania, które są dobre na Ciebie tu i teraz.
A teraz wreszcie trochę o tym, co należy zostawić 🙂
Musisz stanąć przed lustrem i spojrzeć na siebie bardzo obiektywnie. Nie krytycznie, co jest już niemalże naszym nawykiem, a OBIEKTYWNIE❗️Przyjrzyj się swojej figurze, szerokości ramion, bioder, długości nóg. Określ, jakie są Twoje atuty, a co chciałabyś jednak ukryć – zapewniam, że na pewno nie jest to wszystko 🙂
Jeżeli masz szerokie ramiona – zrezygnuj z ich dodatkowego poszerzania w postaci np. tak modnych bufiastych rękawów czy dużych pagonów. Piękną talię podkreślisz wszelkiego rodzaju paskami założonymi na oversize’owy długi t-shirt lub sukienkę. Szerokie biodra lubią spódnice o kroju litery A i spodnie z lejących materiałów, które otulą ciało w subtelny sposób. Z pewnością sobie poradzisz. Jeżeli będziesz mieć problemy – służę pomocą.
Kolor ma znaczenie! Czy będą z Tobą współgrały kolory ciepłe czy zimne? Jak to sprawdzić? Znajdź w domu dwa naszyjniki bądź dwa materiały: jeden kolorze srebra, drugi – złota. Przyłóż je do swojej twarzy i sprawdź, przy którym z kolorów Twoja cera jest bardziej promienna, oczy bardziej wyraziste, który z kolorów podkreśla naturalny rumieniec, a przy którym Twoja cera wygląda na bardziej zmęczoną, podkreśla cienie pod oczami.
Jeżeli Twoja buzia promienieje przy złocie – jesteś typem ciepłym i powinnaś wybierać kolory ziemi oraz te kojarzące się z wiosną lub jesienią. Jeżeli Twoja buzia lubi się ze srebrem – jesteś typem chłodnym i powinnaś wybierać kolory pastelowe, kojarzące się z latem, bądź te „laboratoryjne”, kontrastowe – zima.
Poza tym pamiętajmy o tym, że optycznie poszerzają nas kolory jaśniejsze, te ciemniejsze natomiast, optyczne nas zmniejszają. Posiadając „większą” górną partię sylwetki w porównaniu do dolnej, powinnyśmy więc wybierać ciemniejsze kolory w górnych elementach garderoby, a te jaśniejsze w dolnej części sylwetki, by nadać figurze odpowiednich proporcji.
Co jeszcze z nami zostaje? Na pewno będą to rzeczy zgodne z naszym stylem, te, po które sięgamy w pierwszej kolejności, które są naszym pierwszym wyborem.
Dobrze, by ubrania w naszej garderobie wisiały, a nie były ułożone w rządkach (oczywiście w miarę możliwości naszej szafy). Dlaczego? Zazwyczaj sięgamy po te, które mamy z brzegu, a z własnego doświadczenia wiem, jak wiele z Nas ma w swojej garderobie prawdziwe perełki, które często upchane są gdzieś głęboko.
Teraz ubierz się wygodnie i do dzieła! Trzymam kciuki!
A może chciałabyś zrobić coś dobrego dla innych? Znalazłaś rzeczy „jak nowe” lub z metkami, których nie potrzebujesz? Wypełnij formularz na ogólnopolskiej stronie domów dziecka i napisz, jakie ubrania masz do podarowania, a może znajdziesz im drugi dom: https://www.domydziecka.org/chce_pomoc.html
👍 W sieci offline po więcej inspiracji!